dzieci rodzą się ze skrzydłami

Wrzesień, babie lato i szkoła. Dzieci rwą się do nauki, stęsknione za szkolną ławką, umęczone, bidulki, wakacjami. Tak, żartuję, chociaż wcale nie jest mi do śmiechu; zbyt uważnie śledzę poczynania ministra edukacji. Nasze dzieciaki chodzą do dobrej szkoły. Publicznej, świadomie wybranej. Osiem lat temu, gdy Tami zaczynała pierwszą klasę, zasady …